23 maja we wczesnych godzinach porannych wyruszyliśmy na 4-dniową wycieczkę do Zakopanego. Podhale przywitało nas deszczem. Jeszcze przed zakwaterowaniem zwiedziliśmy cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Następnie udaliśmy się do Poronina do pensjonatu Skalnity, który okazał się niezwykle przyjaznym miejscem z super pokojami, wyśmienitym wyżywieniem i przemiłą obsługą oczywiście z Panem Danielem na czele. W drugim dniu przeszliśmy szlakiem do Morskiego Oka (ok. 9 km. w jedną stronę). Cud natury, wspaniałe widoki, tylko droga powrotna z deszczem. Zmęczeni, ale zauroczeni widokiem gór udaliśmy się na nocleg. Energia wróciła jednak szybko, po obiadokolacji wszyscy ożywili się, by jeszcze trochę „poszaleć” w gronie kolegów. Rankiem po śniadaniu dalsze zwiedzanie. Zakopane, a jakże przywitało nas deszczem. Zwiedziliśmy Muzeum Tatrzańskie i Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Oczywiście był czas na pamiątki, bo oscypki zamówiliśmy sobie w pensjonacie. Wieczorem pan Krzysio – nasz niezawodny pilot zorganizował pożegnalną dyskotekę. Było super!
Ostatni dzień, zmiana planów – jedziemy do Krakowa. A ten dla odmiany przywitał nas przepięknym słońcem. Ogromne wrażenie wywarło na nas zwiedzanie Wawelu, Kościoła Mariackiego oraz spacer urokliwymi uliczkami tego królewskiego miasta. Wycieczka skończyła się, ale wrażenia pomimo kapryśnej pogody pozostaną na długo w pamięci. Może dlatego, że w wycieczce uczestniczyli z nami koledzy i koleżanki ze Szkoły Podstawowej w Bychawie i Bychawce. Bardzo mili i sympatyczni. W planach mamy zorganizowanie wycieczki w przyszłym roku. Dlatego mówimy – dziękujemy i do zobaczenia za rok!